Mężczyzna, tak, tak, nie chłopak, nie facet, tylko mężczyzna, poszukuje Kobiety. Kobiety przez duże K.
Mam 29 lat, 175, sylwetkę normalną, chciałbym poznać kobietę z Warszawy lub okolic w wieku 25-35lat o wzroście
adekwatnym do mojego, tak by mogła się czuć swobodnie przy mnie, np w szpilkach a ja przy tym nie czuł się jak krasnal.
Nie interesują mnie sponsoringi, przygody itp. Jeśli szukasz metro gościa w rurkach lub pudziana, który spędza cały wolny
czas na siłowni po to by strzelić sobie tysięczną "samojePkę" To nie mój styl.
Wartości jakie dla mnie są ważne u niej, to optymistyczne nastawienie do świata i do siebie, jakaś pasja w której się
realizuje (tylko, żeby to nie było imprezowanie od rana do nocy co weekend, lub praca po 14h dziennie), chęć "zbudowania"
czegoś pozywtynego w swoim życiu i nie mam tu na myśli rzeczy materialnych, otwartość na świat i na to co dookoła nas.
I... żeby nie bała się wyjść w rozciągniętym dresie na dół do sklepu po bułki ? Niby nie wiele, nie ?
?Mogę dać coś co w
dzisiejszym świecie jest obce wielu ludziom, zwłaszcza płci męskiej, uczucia prawdziwe i głębokie. Więc wszystkim Paniom,
które boją się tego jak ognia też od razu dziękuję. Bo akurat to uważam, za swoją siłę w dzisiejszym świecie "szybkiego
życia" i "wyrzucania wszystkiego co się zepsuło a co można naprawić". Dla niektórych ten wpis to obraz sztywniaka, mam
to gdzieś, potrafię być tez spontaniczny.A i jeszcze jeden warunek konieczny, występuję w parze z psem więc musisz
akceptować ...