Witam, jestem normalnym facetem, kilka lat po rozwodzie, niezależny finansowo, ustabilizowany materialnie i emocjonalnie. Nie szukam przelotnej miłości tylko w miarę poważnego związku, bo ile lat można żyć w samotności. Miło byłoby wieczorami pospacerować trzymając się za ręce, przytulić w chłodne wieczory, wyskoczyć do restauracji czy do kina.